Sukces w sourcingu jest efektem pewnej ilości wiedzy, ale przede wszystkim systematyczności. Podobnie jak w wypadku sportu, nauki języka obcego czy zdrowego odżywiania efektu nie widać po pierwszym działaniu. Nawyki dobrego sourcera dają efekt, który kumuluje się on i najlepiej widoczny jest dopiero po jakimś czasie.
Można więc powiedzieć, że najlepszych rekruterów wyróżnia nie jakaś tajemna wiedza, ale nawyki. Nawet wiedząc dokładnie jak poprowadzić projekt, wielu rekruterów zaniedbuje poszczególne etapy – często z powodu braku czasu. To paradoks, bo takie zaniedbania mogą spowodować, że projekt „ciągnie się” miesiącami. Jeśli więc chcesz poprawić swoje rezultaty, upewnij się, że robisz te kilka rzeczy przy każdym rekrutacyjnym projekcie. To właśnie naszym zdaniem nawyki dobrego sourcera:
1. Przygotowanie do odebrania projektu
Nie ważne kto przekazuje Ci projekt: od momentu, kiedy go odbierzesz, to właśnie Ty musisz wziąć za niego odpowiedzialność. Jako ekspert w swojej dziedzinie musisz potraktować to poważnie. To oznacza, że odbierając projekt musisz zadać kilka kluczowych pytań.
Jakie to pytania? To oczywiście zależy. Żeby przygotować listę pytań warto wykonać wyszukiwanie testowe, a więc sprawdzić ilu kandydatów z danymi umiejętnościami jesteś w stanie znaleźć i jak ich profile mają się do oczekiwań wylistowanych w ogłoszeniu o pracy. Warto też sprawdzić widełki wynagrodzeń, jakie oferują na podobnym stanowisku inne firmy. W trakcie takiego wyszukiwania może się okazać, że wymarzony przez managera lub klienta kandydat po prostu nie istnieje – przygotowując się do spotkania będziesz mieć okazję negocjować warunki projektu.
2. Zidentyfikowanie motywacji potencjalnego kandydata
Sourcing opiera się na tym, że oferujemy potencjalnym kandydatom coś, czego obecnie im brakuje. Przecież nikt z nas nie porzuci idealnej pracy na rzecz nowego stanowiska u nieznanego nam pracodawcy. Właśnie dlatego wyszukując kandydatów musimy poświęcić chwilę na zidentyfikowaniu tego, czego może im brakować.

To właśnie to, czego kandydat nie jest w stanie otrzymać w obecnym miejscu pracy, ale na czym mu zależy, będzie stanowić jego motywację. Może to być chęć awansowania na wyższe stanowisko, rozwój poprzez wykonywanie nowych obowiązków, możliwość wykorzystania znajomości języka obcego w pracy. Motywacja może być związana z firmą, warunkami pracy, ale też bezpośrednio ze specyfiką pracy, dlatego każdy projekt wymaga zidentyfikowania motywacji potencjalnych kandydatów od nowa.
3. Stworzenie listy słów kluczy i fraz kluczowych
Czy zdarzyło Ci się rozpocząć wyszukiwanie kandydatów od wpisania nazwy stanowiska w LinkedIn? Znając zwyczaje rekruterów, możemy śmiało zgadywać, że tak. Nam też się to zdarzyło! Jednak, żeby uzyskać naprawdę dobre wyniki wyszukiwania, musimy odpowiednio się do niego przygotować. A to oznacza stworzenie wyczerpującej listy słów kluczy i fraz kluczowych.
Dobrą praktyką jest przygotowanie odpowiedniego pliku (najlepiej, jeśli jest to niesformatowany plik tekstowy), który zawiera wszystkie słowa klucze i frazy kluczowe związane z danym stanowiskiem. Dzięki temu nie zapomnisz o ważnych słowach w trakcie wyszukiwania. Możesz też skorzystać z pliku następnym razem, kiedy odbierzesz podobny projekt lub podzielić się nim z kimś z zespołu. Wspólne uzupełnianie pliku przynosi najlepsze rezultaty – razem uwzględnicie najwięcej różnorodnych określeń, które pozwolą Wam zidentyfikować kandydatów o odpowiednim doświadczeniu.

Łatwo jest wypaść z rytmu podczas tworzenia nowych nawyków. Jeśli starasz się zdrowo odżywiać, pokusę będzie stanowić paczka chipsów lub słodki deser. Kiedy zależy Ci na aktywności, łatwą wymówką okazuje się zmęczenie. Podobnie w rekrutacji i sourcingu – brak czasu jest często powodem, który podajemy sobie sami rezygnując z kluczowych etapów przygotowania do procesu.
Pamiętaj jednak, że Twoje rezultaty zależą nie od tego, co wiesz, ale od tego, co robisz. Warto inwestować czas i wysiłek we właściwe praktyki rekrutacyjne, bo pomogą Ci one oszczędzić czas na kolejnych etapach procesu.